Skórzane rękodzieło prosto z warsztatu na czterech kołach

Który przemierza iberyjskie ziemie

Norwegia – kraj fiordów, łososia i friluftsliv

20/08/2021 11:43

Europa, Norwegia, podróże, podróżowanie, przewodnik

Zaraz po przekroczeniu granicy między Finlandią i Norwegią wiemy, że jesteśmy w innym państwie. O tyle o ile krajobrazy Szwecji i Finlandii są do siebie mocno podobne i do tego dość monotonne, tak Norwegia jest kompletnie inna. Oczywiście również pełna jezior i lasów, ale do tego rzek, wodospadów, wzgórz, gór, plaż i oczywiście fiordów. Czym zaskoczyła mnie Norwegia i co powinieneś o niej wiedzieć?

Norwegia – czym to się je?

W Norwegii mówi się po norwesku, aczkolwiek praktycznie z każdym dogadamy się po angielsku bez większych problemów. Płaci się norweskimi koronami czyli NOK i prawie wszędzie akceptowana jest płatność kartą, prawie bo np. jechałam jednym autobusem, w którym można było albo zapłacić gotówką albo ściągnąć aplikację i w niej zapłacić kartą – nie dało się zapłacić kartą bezpośrednio u kierowcy.

Norwegia jest pięknym krajem o bardzo zróżnicowanym krajobrazie. Mieści się na jej terytorium najbardziej wysunięty na północ przylądek Europy czyli Nordkapp. Jest to również najdłuższy europejski kraj i ciekawostką jest, że norweskie miasto Kirkenes leży bardziej na wschód niż Finlandia i zaledwie 15 km od rosyjskiej granicy.

Norwegia ma drugą po Kanadzie najdłuższą linię brzegową na świecie, której długość wynosi 25.148 km (moim zdaniem jest to imponujące osiągnięcie jeśli weźmiemy pod uwagę, że wyprzedziła USA, Rosję czy Chiny czyli kraje wielokrotnie od siebie większe). Oczywiście w skład jej wybrzeża wchodzą fiordy, które przyciągają turystów z całego świata. Dwa z nich Geiranger Fjord i Nærøy fjord, znalazły się na liście Światowego Dziedzictwa UNECO. Z kolei przy archipelagu Lofotów znajduje się największa na świecie rafa koralowa.

Friluftsliv czyli norweskie zamiłowanie do aktywności na świeżym powietrzu

Są pewne słowa, które ciężko przetłumaczyć na inne języki i jednym z nich jest właśnie friluftsliv. To jedno słowa skrywa w sobie całą filozofię, styl życia i jest na wskroś norweskie. Chodzi o to, by jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu niezależnie od pogody, tego w jakim wieku jesteśmy, jaką mamy kondycję fizyczną. Friluftsliv to zarówno narciarstwo jak i kajakarstwo, leniuchowanie w hamaku, zbieranie jagód czy spacer z psem po lesie. To jedna z tych rzeczy, za które pokochałam Norwegię – mieszkając w vanie (przypomnę, że już 5 lat) spędzam na zewnątrz 90% swojego czasu i nigdy nie chciałabym tego zmieniać dlatego w 100% identyfikuję się z norweskim friluftsliv.

 

Ceny

Norwegia jest naprawdę droga. O tyle o ile w Szwecji czy Finlandii można jeszcze jakoś przyoszczędzić i znaleźć produkty np. spożywcze w cenach zbliżonych do niektórych europejskich, tak w Norwegii niestety wszystko jest bardzo drogie. Ciężko znaleźć restaurację, w której posiłek będzie kosztował poniżej 15€ (oczywiście z wyłączeniem fast foodów), wysokie podatki nałożone są na wyroby alkoholowe, tytoniowe, benzynę czy cukier. Warto również wspomnieć, że Norwegowie mają bardzo restrykcyjne podejście do przekraczania prędkości – margines błędu to zaledwie 3km/h a mandat może nas kosztować nawet 1200€, odebranie prawa jazdy czy pobyt w więzieniu. Jeśli chodzi o koszty utrzymania, to według statystyk osoba samotna, żyjąca w pojedynkę w większym mieście potrzebuje około 1100€ miesięcznie i drugie tyle na czynsz.

Alkohol

Temat był przeze mnie już wielokrotnie poruszany w kontekście Finlandii i Szwecji – w supermarketach i sklepach spożywczych kupimy tylko piwo o mocy nieprzekraczającej 4,7%. Mocniejszy alkohol dostaniemy w specjalnych sklepach monopolowych, które nazywają się Vinmonopolet. Podobnie jak szwedzkie System Bolaget i fińskie Alko, są to sklepy państwowe i mają monopol na sprzedaż mocniejszych napoi alkoholowych. Nawiązując do poprzedniego akapitu – alkohol w Norwegii jest naprawdę bardzo drogi. Najtańsze piwo kosztuje około 5€ za litr, a w barze 10 za półlitrowy kufel. Oczywiście wynika to z wysokich podatków nałożonych na produkty alkoholowe.

Norwegia posunęła swoją częściową prohibicję o krok dalej niż sąsiedzi. Alkohol kupimy w dni powszednie do godziny 20:00. W soboty Vinmonopolet zamyka się o godzinie 16:00 i do poniedziałku pozostaje zamknięty. Piwo możemy jeszcze kupić w sobotę do 18:00. W niedzielę nie ma możliwości zakupu alkoholu. Poza tym napoje o zawartości ponad 22% sprzedawane są osobom po 20 roku życia. Bary, puby i restauracje mogą serwować alkohol do godziny 2 nad ranem, ale nie przed godziną 13:00. Poza tym nie licz na żadne oferty specjalne bo są zakazane – czyli nie trafisz ani na happy hours ani na 2 w cenie 1. Ciekawostką jest Svalbard, którego mieszkańcy mają wyznaczoną ilość alkoholu, którą mają prawo zakupić.

Edukacja

Norwegia, podobnie jak Finlandia, może pochwalić się bardzo wysokim poziomem nauczania. Jest jednym z niewielu krajów na świecie, który oferuje darmową edukację wyższą nawet studentom zagranicznym (musimy zapłacić jedynie około 30-60€ w każdym semestrze, między innymi za ubezpieczenie zdrowotne). Prywatne uczelnie są tańsze niż w większości krajów europejskich – za rok zapłacimy między 7000 i 15 000€. Oczywiście do tego dochodzą koszty utrzymania.

Ciekawostki na temat Norwegii, o których prawdopodobnie nie miałeś pojęcia

Najdłuższy tunel drogowy na świecie znajduje się właśnie tutaj i ma 24.5 km długości (tunel Lærdal)

Nagrody Nobla przyznawane są w Oslo

Na wyspie Svalbard można zobaczyć niedźwiedzie polarne w naturalnym środowisku

Norwegia pasowała na rycerza… pingwina

Norwegowie wprowadzili łososia do japońskiego sushi w latach ‘80

Szwecja tak dobrze radzi sobie z recyclingiem, że zaczęła sprowadzać śmieci z Norwegii

W jednym z miast na wyspie Svalbard, Longyearbyen, umieranie jest zakazane – ze względu na to, że grunt jest tam permanentnie zamarznięty, zwłoki nie są tam chowane tylko transportowane na kontynent

98% energii pozyskiwanej jest w hydroelektrowni

Copyright © 2019 ArteCaravana. All rights reserved. Designed by ArteCaravana