Skórzane rękodzieło prosto z warsztatu na czterech kołach

Który przemierza iberyjskie ziemie

Hiszpańskie kino – filmy, które najbardziej zapadają w pamięci

24/05/2020 16:02

dramaty, filmy, hiszpania, hiszpańskie kino, kino

Poprzedni wpis o hiszpańskim kinie dotyczył komedii. Wspomnieliśmy o kilku takich, które dają nam jakiekolwiek wyobrażenie na temat nie tylko poczucia humoru Hiszpanów ale również sytuacji polityczno-ekonomiczno-kultorowej w kraju. Pamiętasz jak w filmie Superlopez śmieją się, że superbohater nie mógłby pochodzić z Hiszpanii bo jaką miałby supermoc – punktualność? Albo w filmie „Hiszpański temperament” gdzie oczywiście głównym tematem żartów są różnice między mieszkańcami Andaluzji a Basków. Dzisiaj zmienimy nastrój o 180 stopni i opowiemy wam parę słów o filmach, które nas poruszył ale w inny sposób. Dla filmów Almodovara mamy przeznaczony osobny artykuł więc nie dziw się, że jeszcze nie było o nim mowy.

Zdjęcie - zdjęcie z filmu "Powtórnie Narodzony" ("Venuto al Mondo")

Abre Los Ojos – "Otwórz Oczy"

To psychologiczny thriller z 1997 w reżyserii Alejandra Amenábara. Zobaczymy w nim Eduardo Noriega i Penélope Cruz, obydwoje dopiero rozpoczynają swoje kariery i są bardzo młodzi. Film zaczyna się sceną w więziennej celi, w której uwięziony jest młody człowiek ukrywający swoją twarz za maską. Opowiada psychiatrze Antonio (Chete Lera) jak trafił do tego miejsca.

César (Eduardo Noriega), bo tak ma na imię główny bohater, był bogaty, przystojny i uwielbiał kobiety. Na jego przyjęcie urodzinowe jego najlepszy przyjaciel Pelayo (Fele Martínez) przyprowadza atrakcyjną dziewczynę o imieniu Sofia (Penélope Cruz). César zakochuje się w niej co wzbudza zazdrość u jego ostatniej kochanki Nurii (Najwa Nimri – znana z trzeciego i czwartego sezonu bardzo popularnego ostatnio serialu hiszpańskiego „Dom z Papieru”). Po przyjęciu namawia go na przejażdżkę samochodem, naumyślnie powoduje wypadek i sama ginie a główny bohater zostaje bardzo poważnie oszpecony. Od tego momentu nic nie jest już jasne - César zaczyna mieć przywidzenia.

Jeśli fabuła filmu brzmi znajomo, a nie miałeś okazji go jeszcze zobaczyć, to dlatego że powstał amerykański remake, który zdobył o wiele większą popularność niż oryginał. Gra w nim Tom Cruise, Cameron Diaz i Penélope Cruz (również Sofię) – mowa oczywiście o „Vanilla Sky”. Nie wiem jakie jest Twoje zdanie na temat remake’ów ale ja kompletnie nie rozumiem ich fenomenu. Pamiętam jak długo nie mogłam się emocjonalnie pozbierać po przeczytaniu trylogii Millennium Stiega Larssona i obejrzeniu szwedzkiej ekranizacji. Jakież było moje zdziwienie gdy nagle pojawił się okropny, amerykański remake z Danielem Craigiem, w roli głównej. Dlaczego okropny? Właściwie powinnam napisać bezsensowny, po co robić remake naprawdę świetnej produkcji? Oryginalnej, szwedzkiej wersji nic nie brakuje…

Dlatego nie polecę Vanilla Sky, polecę „Otwórz oczy”. Później oczywiście możesz obejrzeć wersję zza oceanu, żeby porównać ale ja chyba zawsze będą za oryginałami.

Relatos Salvajes - „Dzikie Historie”

Wspaniała hiszpańsko-argentyńska czarna komedia o tym jak ludziom potrafią puścić nerwy. Reżyserem jest Damián Szifrón a wśród producentów wyróżniają się bracia Almodóvar. Jeśli uczysz się języka hiszpańskiego w „Dzikich Historiach” posłuchasz jak mówi się w Argentynie a są pewne, czasem znaczące, różnice w wymowie.

Film opowiada sześć niezależnych historii, które mają jednak wspólny mianownik. Zobaczymy jak człowiek reaguje i jak potrafi się zemścić, między innymi za bycie niedocenionym, za niesprawiedliwość, śmierć członka rodziny, zdradę czy po prostu mandat za złe parkowanie. W przerysowany sposób widzimy do czego mogą doprowadzić zwykłe, niepozorne, wybuchy złości i agresji. Film jest bardzo dynamiczny i zaskakujący, a moim zdaniem na najwięcej uwagi zasługuje finał, w którym reżyser zabiera nas na „krwawe” wesele. Zdecydowanie polecam!

Volver a Nacer (tyt. oryginalny Venuto al Mondo) - „Powtórnie Narodzony”

Kolejny film z Penélope Cruz (której również w przyszłości planujemy poświecić osobny artykuł), który po prostu trzeba obejrzeć. Niesamowity, trzymający w napięciu melodramat wojenny, którego większa część akcji rozgrywa się w Sarajewie. Jest to ekranizacja książki o tym samym tytule, autorstwa Margaret Mazzantini. Nie miałam okazji jej jeszcze przeczytać ale spotkałam się z wieloma opiniami, że jest lepsza (nieznacznie) od filmu, a to wystarczy by znalazła się w czołówce mojej listy pozycji do przeczytania. Jest to produkcja hiszpańsko – włosko – chorwacka i tym razem w oryginale usłyszymy język włoski, ale ponieważ Hiszpanie wszystko dubbingują jest również dostępna wersja hispanojęzyczna.

Gemma (Penélope Cruz) zabiera swojego nastoletniego syna Pietro (Pietro Castellitto) do Sarajewa, gdzie w czasie trwania wojny bośniackiej zginął jego ojciec. Pietro całe życie mieszka z matką w Rzymie i nie rozumie dlaczego urodził się w Sarajewie, spodziewamy się więc sentymentalnej podróży, podczas której matka chce pokazać synowi jego korzenie i pochodzenie. Stajemy się jednak świadkami historii płomiennego romansu, miłości, przyjaźni i brutalnej rzeczywistości wojennej.

Młoda Gemma, będąc studentką wyjeżdża do Sarajewa i poznaje tam amerykańskiego fotografa Diego (Emile Hirsch – znany z filmu „Into the wild” (Wszystko za Życie) czyli jednego z naszych ulubionych, mamy nawet na naszym vanie graffiti z tytułem filmu). Zakochują się w sobie, wybucha wojna więc przeprowadzają się do Włoch. Gemma zachodzi w ciążę ale niestety traci dziecko. Bardzo długo i bezskutecznie starają się by ponownie zaszła w ciążę, powoli staje się to obsesją głównej bohaterki. W Sarajewie młoda dziewczyna Aska (Saadet Aksoy) chce zostać ich surogatką.

Aktorka grającą Askę - Saadet Aksoy – zasługuje na szczególną uwagę, jej gra aktorska, oprócz Penélope Cruz, najbardziej wyróżnia się na tle innych. Obie panie definitywnie zdominowały film, który naprawdę gorąco polecam. Jest to jeden z najlepszych filmów jakie widziałam ogólnie. Ma u mnie mocne 10/10.

Contratiempo

Film z 2016 roku, reżyserii Oriol Paulo to hiszpański kryminał trzymający w napięciu od pierwszej do ostatniej sceny. Na szczególną uwagę zasługuje klimat całej produkcji – ścieżka dźwiękowa, zdjęcia, ujęcia kamery, „szarobura” kolorystyka wprowadzają jeszcze więcej niepokoju.

Adrián Doria (Mario Casas) czeka na swoją adwokat Virginię Goodman (Ana Wagener), która ma mu pomóc przygotować linię obrony bo czeka go rozprawa sądowa – został oskarżony o zamordowanie swojej kochanki Laury Vidal (Bárbara Lennie). Adrián jest młodym, bogatym i szanowanym businessmanem a Virgina Goodman jest najlepsza w swoim fachu, nigdy nie przegrała żadnej sprawy i specjalizuje się w przygotowywaniu oskarżonych do składania odpowiednich zeznań. Virginia informuje Adriána, że pojawił się nowy świadek i mają 180 minut na przygotowanie się przed wezwaniem do sądu, wymusza na nim w ten sposób opowiedzenie historii jeszcze raz, od samego początku. Ciągle zwraca uwagę na pozornie nieistotne szczegóły, które są dowodem na istnienie luk w tym co opowiada jej klient. Jest przekonana, że Adrián nie powiedział do tej pory prawdy i jego zaznania są fałszywe, a nie będzie w stanie mu pomóc dopóki nie dowie się co tak naprawdę się wydarzyło.

Nie mamy tutaj do czynienia z niesamowitą grą aktorską ani dynamiką, ale film trzyma w napięciu i jest bardzo klasycznym kryminałem, których ostatnio niewiele się pojawia.

Planta 4 - „4. Piętro”

Film nakręcony na podstawie sztuki teatralnej Alberta Espinosa "Los Pelones" („Łysolki”) opowiada o tym, co dzieje się na czwartym piętrze szpitala,na wydziale traumatologicznym.

Przepiękna historia przyjaźni kilku nastoletnich chłopców, którzy poznają się w szpitalu. Zmagają się wspólnie z okropną rzeczywistością, do której trafili ale zachowują optymizm - żartują, wygłupiają się, wymykają w nocy ze swoich szpitalnych sal, organizują wyścigi na wózkach inwalidzkich i robią sobie zdjęcia rentgenowskie pod nieobecność lekarzy.

Równie często podczas oglądania uśmiechałam się i płakałam. Szkoda, że tego typu filmy rzadko zyskują międzynarodową popularność bo jest to jedna z tych produkcji hiszpańskich, których definitywnie nie wolno przegapić.

Vengo

To dramat muzyczny, który najlepiej streści zdanie – piękna historia w pięknej oprawie. Szczególnie polecam fanom flamenco bo muzyka towarzyszy nam przez cały film i właściwie jest jego głównym elementem. Akcja rozgrywa się w Andaluzji, wśród cyganów, opowiada o realiach ich życia i o konflikcie między dwoma rodami. Główny bohater Caco nie może otrząsnąć się po śmierci swojej ukochanej córki.

To nie jest film, o którym się pisze. To film, który trzeba obejrzeć ale przede wszystkim posłuchać bo tym razem to muzyka opowiada historię.

Jeśli chciałbyś poczytać o hiszpańskich komediach to zapraszamy do wpisu: Jak zostać Baskiem? Czy Hiszpan może mieć supermoce? Dlaczego lepiej nie mówić żonie w trakcie rozwodu o wygranej w Lotto? – na te i kilka innych pytań odpowiedzi znajdziecie w 7 komediach hiszpańskich, które chcemy wam dzisiaj polecić. 

Copyright © 2019 ArteCaravana. All rights reserved. Designed by ArteCaravana